Pamięć o Owczarni w 1944 r.
Co wydarzyło się 4 maja 1944 r. w Owczarni?
66 lat temu , 4maja do wsi Owczarnia w gminie Józefów w powiecie Opole Lubelskie, przybył 47 osobowy oddział wydzielony 3 komp. pp AK "Wilków" pod dowództwem por. Mieczysława Zielińskiego ps. "Krych" w celu przejęcia zrzutu i kurierów od samolotów alianckich pod pobliskim Ratoszynem.
Jedna z wersji tych wydarzeń mówi to tym, że około godziny 17.00 ubezpieczenia oddziału zameldowały por "Krychowi", że wieś otacza tyraliera uzbrojonych ludzi. Nadchodzący, mimo wezwań do zatrzymania się, nie zareagowali. Otwarto ogień. Gdy do wymiany ognia dołączyła się broń maszynowa pozostałych we wsi ludzi por."Krycha", ludzie tyraliery zaczęli machać białymi chusteczkami i wołać o zaprzestanie strzelaniny. Przerwano ogień. Jak się później okazało był to blisko 100 osobowy oddział pod dowództwem Bolesława Kaźmieraka "Cienia" z Armii Ludowej, w tym dwóch rannych. Chwilę później, obydwa oddziały ustawiły się w dwuszeregu i zbliżyły do siebie w pojednawczym geście. W pewnym momencie "Cień" wyciągnął pistolet i z bliskiej odległości strzelił do por. "Krycha". To samo zrobił zastępca " Cienia" z zastępcą por. Zielińskiego - ppor "Marsem"- Bernardem Mosińskim. Chwilę później AL-owcy otworzyli ogień do AK-owców.
Zginęło 18 żołnierzy AK, w tym trzech mieszkańców gm. Kurów.
Byli to:
- Józef Zuchniarz ps "Sęp" z Płonek,
- Roman Piechowicz ps "Sprytny" z Kurowa,
- Marian Mazurkiewicz ps "Świda" Z Kurowa.
13 żołnierzy zostało rannych.
Akcja Armii Ludowej była jednym z wielu przykładów wprowadzania na naszym terenie "nowego ładu" tzw. "walki z reakcją" jeszcze podczas okupacji. Z rozkazu "Cienia" ofiary dające oznaki życia dobijano, podobnie jak swoich ciężko rannych żołnierzy. Z rąk AL-owców zginęli też dwaj ludzie "Cienia", którzy nie chcieli brać udziału w bratobójczej walce.
"Cieniowcy"obrabowali zwłoki AK-owców i zasypali je w wykopanym dole.
Świadectwo mordu zachowane na kliszy przetrwało do dziś, gdyż sołtys wsi, mimo zakazu ze strony "Cienia", następnego dnia zawiadomił o zajściu niemiecką żandarmerię w Opolu Lubelskim. Niemcy nakazali odkopać pomordowanych, umyć im twarze i zrobić zdjęcia przez fotografa z Opola. Wywiad AK ukrył klisze.
Instytut Pamięci Narodowej prowadził kilkuletnie śledztwo w sprawie tego mordu; niestety z powodu dużego dystansu czasowego, śmierci potencjalnych świadków i braku dostatecznych dowodów uzasadniających popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, w lipcu 2007r. postępowanie umorzono.
Po wojnie "Cień" służył początkowo w milicji. Potem gen. Michał Rola- Żymierski przyjął go do Ludowego Wojska Polskiego pod warunkiem zmiany nazwiska ("Cień" zmienił w 1945r. nazwisko z Kaźmierak na Kowalski), co miało zatuszować jego niechlubną okupacyjną przeszłość. W czasach powojennych nadal ścigał żołnierzy z AK.
Na jego rękach jeszcze wielokrotnie była krew.
W 1951 r. został aresztowany i skazany na trzy lata więzienia. Doceniono jego poświęcenie dla "władzy ludowej". Mimo wielu popełnionych zbrodni dostał w swoim życiu wyrok tylko za "nielegalne posiadanie broni i nadużycie władzy". Pod koniec lat 50-tych wrócił do wojska jako oficer Głównego Zarządu Politycznego WP.
Dostał także awans, został pułkownikiem. 18 sierpnia 1966 r. umarł nagle w Warszawie. Został pochowany na Powązkach, w Alei Zasłużonych.
Autor: Kado
Opracowano na podstawie publikacji internetowych i materiałów będących w posiadaniu Urzędu Gminy w Kurowie.
Pielęgnujemy pamięć o wydarzeniach w Owczarni w 1944r.
Od kilkudziesięciu lat w Kurowie, na początku maja ożywa pamięć o osiemnastu żołnierzach Armii Krajowej podstępnie zamordowanych 4 maja 1944 r. w Owczarni przez Armię Ludową, będącą zbrojnym ramieniem Polskiej Partii Robotniczej.
Żołnierze Armii Krajowej - uczestnicy przykrych wydarzeń z 1944r. przez lata spotykali się w Kurowie, w pierwszą niedzielę maja, by uczcić pamięć pomordowanych kolegów.
Od blisko 20 lat Wójt Gminy Kurów - Stanisław Wójcicki kontynuuje te uroczystości w dniu obchodów rocznicy Konstytucji 3 Maja.
Wójt pielęgnuje pamięć tych przykrych wydarzeń również poprzez opiekę nad miejscem mordu w Owczarni. W 2008 r. przeprowadził renowację znajdującego się tam pomnika, upamiętniającego tragiczne wydarzenia.
3 maja 2010 r. na zaproszenie Stanisława Wójcickiego, udział w kurowskich uroczystościach wzięła rodzina Zielińskich. Pan Bogumił Zieliński jest synem zamordowanego w Owczarni por. Mieczysława Zielińskiego ps."Krych". Por. Zieliński został w końcu kwietnia 1944r. dowódcą pododdziału wydzielonego z 3 komp. PP AK "Wilki", którego zadaniem był odbiór i zabezpieczanie zrzutów. 4 maja jego pododdział miał zabezpieczać zrzut pod Ratoszynem.
Władze gminy wraz z rodziną Zielińskich po uroczystościach, udali się na cmentarz parafialny w Kurowie, gdzie znajduje się odsłonięty 29 maja 1998r. pomnik poświęcony pamięci poległych żołnierzy AK z naszej gminy. Gospodarz gminy i rodzina Zielińskich odwiedzili również Owczarnię, składając przy pomniku pomordowanych wieniec z biało- czerwonych kwiatów.
O wydarzeniach i pielęgnowaniu pamięci o tym, co stało się w Owczarni opowiedzieli: uczestnik wydarzeń- żołnierz AK- Jan Wielomski ps. "Lampart", synowie żołnierzy AK, historyk Krzysztof Boreczek i wójt Stanisław Wójcicki w programie "Historia bez patyny" w Radiu Lublin - 20 maja 2011 r.